czwartek, 19 listopada 2015

Alfaparf Milano Semi Dilino Moisture szampon i maska

Kiedy zamawiałam kosmetyki do włosów w hurtowni fryzjerskiej dostałam w gratisie próbki tytułowego szamponu i odżywki. Przyznam szczerze że wcześniej w ogóle nie słyszałam o tej marce.







Dzisiaj postanowiłam przetestować te maleńkie saszetki. Zarówno szampon jak i maska sprawdziły się rewelacyjnie!

Szampon ma dość gęstą konsystencję dlatego musiałam go troszeczkę rozwodnić. Włosy na długości jak zawsze zabezpieczyłam odżywką (tym razem Green Pharmacy z pokrzywą, która totalnie nie sprawdziła się u mnie jako drugie "o" w metodzie OMO), a skalp umyłam rozwodnionym szamponem. Przy spłukiwaniu  szampon spłynął na całą długość włosów, więc miałam pewność że są dokładnie umyte. Po odsączeniu ręcznikiem włoski były mięciutkie jak po zastosowaniu jakiejś odżywki.

Maskę obficie nałożyłam na całą długość włosów. Trzymałam ją pół godziny pod foliowym czepkiem. Następnie spłukałam ją chłodną wodą.

Końcówki jak zawsze zabezpieczyłam silikonowym serum i pozostawiłam włosy do naturalnego wyschnięcia. 

Teraz są leciutkie, miękkie, uniesione od nasady, nawilżone, sprawiające wrażenie że jest ich dużo (a uwierzcie, jest ich naprawdę malutko!). Jestem bardzo zadowolona z działania tych produktów. Szkoda że są tak drogie (znalazłam na allegro w granicach 35-50 zł co jest dla mnie zbyt dużym wydatkiem jak na kosmetyki do włosów), ale w mojej opinii warte swojej ceny, skoro po jednym użyciu jestem tak zadowolona. Warto je przetestować! :) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz