Trochę zaniedbałam na blogu dział "kosmetyki", a szkoda, bo przecież używam bardzo dużej ilości produktów. Najwięcej oczywiście do włosów, ale lubię też testować kosmetyki do makijażu czy ogólnej pielęgnacji, dlatego reaktywuję zakładkę.
Dziś o odżywce Garnier Oil Repair 3. Bardzo lubię produkty tej firmy, bo pasują moim włosom. Tak było i tym razem.
Kosmetyk ten miałam okazję przetestować będąc u siostry. Ona w przeciwieństwie do mnie ma bardzo ubogi zbiór produktów do włosów, ale kupiła odżywkę (właśnie z mojego polecenia, bo chciałam ją przetestować po przeczytaniu pochlebnych opinii).
Nie zawiodłam się! Jak nazwa wskazuje jest to odżywka olejowa, a moje włosy kochają oleje i wręcz je "piją". Trzymałam ją po umyciu około pół godziny.
Włosy były mięciutkie, dociążone, gładkie. Ja byłam zachwycona, a moja siostra powiedziała że w życiu nie miała lepszej odżywki. Na dodatek jest tania i łatwo dostępna. Czego chcieć więcej?
Polecam do włosów suchych, zniszczonych i puszących się. W innym przypadku obawiam się że może po prostu włosy przeciążyć.
Co obiecuje producent?
Wgląd na skład:
Mogę ją szczerze polecić :)
PS: Słaba jakość zdjęć, bo nie zabrałam do siostry aparatu. Musiałam zadowolić się telefonem.
Lubię ją :)
OdpowiedzUsuńŚmiej się, ale ja mam lepszy aparat w telefonie niż cyfrówkę :)
Jest świetna!
UsuńTo masz o tyle lepiej że nie musisz ciągle pamiętać o zabieraniu aparatu ze sobą! Buźka :*
Myślę nad wypróbowaniem, uwielbiam testować kosmetyki do włosów
OdpowiedzUsuńhttp://makelifeawsome.blogspot.com/2016/01/powitanie-plany-na-najblizszy-czas.html
W takim razie witam w klubie :) Wypróbuj, godna polecenia :)
Usuń